Dzień zapowiadał się być cudowny.
Postanowiłam pospacerować i zobaczyć czy jakiś kot mnie potrzebuje.
Gdy szłam spadła z drzewa jakaś biała kotka.
- Pomóc ci?- zapytałam się kotki
- Nie sama dam radę- odpowiedziała
- Jeśli mogę spytać to jak masz na imię?- zapytałam się oczekując odpowiedzi
- Na imię mam Jennifer- odpowiedziała
- A mi na imię Layla jestem też alfą- odpowiedziałam
- Chcesz przejść się po łące- zapytałam się
- Tak bardzo chętnie- odpowiedziała
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz