wtorek, 22 listopada 2016

Od Jennifer Cd Layli



Uśmiechnęłam się do Layli. Wydawała się być miła.Ruszyłam powoli za kotką
równając się z nią.
-Ładna dziś pogoda-Rozejrzałam się dookoła.Nade mną właśnie przeleciał kruk.Kocica przytaknęła i przyśpieszyła nieznacznie.
-Powiedz, jak się tu znalazłaś?-Zapytała samica po chwili.
-Wiesz, długa historia-Westchnęłam wlepiając wzrok w ziemię. Layla najwyraźniej zrozumiała.Zapanowała niezręczna cisza którą przerwał dopiero mój brat, Avatar. Stanął na przeciw mnie i uśmiechnął się promiennie.Zignorowałam to, ten jednak nie dawał za wygraną.W końcu jednak się poddał i udał się w stronę krzaków.
-Kto to był?-Zapytała kotka najwyraźniej zaciekawiona całą zaistniałą sytuacją
-Mój brat, Avatar-Mruknęłam niechętnie.Powoli nastawała noc, księżyc pojawił się na horyzoncie rzucając chłodne, srebrne światło.
-Zimno się robi-Westchnęłam stąpając po oszronionej trawie

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz